Nieoficjalne forum pracowników i klientów sieci telekomunikacyjnych

maker87 · Początkujący Forumowicz

Czy byliście świadkami jakiś zabawnych sytuacji w punktach sprzedaży? Bądź braliście w nich udział??

Mi często sie przydaża sytuacja typu:
Jak w wiekszosci przypadków Salony róznych marek są obok siebie. Tak jest tez w moim przypadku. Obok Orange mamy nasz salon Ery. Przychodzi Klientka i pyta:
-Czy moge doładować u Pani telefon z Orange?
odpowiedam: -niestety nie, orange jest obok.
na to ona: - "wiem, ale tam jest kolejka i nie che mi sie czekac"

??????/ heh

magog · Forumowicz Platinium

u mnie była kobieta która dostała od kuriera telefon i nie wie dlaczego go do niej przysłali, kurier kazał podpisać jej umowę więc podpisała, pokazuje mi papiery które widze pierwszy raz na oczy, bo przeczytaniu dokumentu okazalo sie ze dostała telefon od orange...

_____________________

sytuacja która miała miejsce niedawno: przychodzi klient z problemem, którego nie mogłem załatwić u nas, połączyłem go z BOA, podczas weryfikacji prezz konsultanta z HL okazuje się że to telefon zarejestrowany na jego mamę, klient wyciąga swój telefon dzwoni do mamy i mówi do konsultanta: nja przytknę dwa telefony do siebie i sobie państwo porozmawiają, po czym przykłada ucho do telefonów i wsłuchuje się w rozmowę- nie wytrzymalem ze śmiechu Jezyk

Sylwiaa · Początkujący Forumowicz

Oczywiście śmieszne sytuacje zdarzają się prawie, że codziennie, aczkolwiek najbardziej w pamięci utkwiła mi taka oto sytuacja:

Przyszedł klient do punktu zapytać o jakiś pakiet obniżający koszty w TT. Po czym zaczął opowiadać o swoim telefonie, że wcisnęli mu w jakimś Punkcie telefon z aparatem 2 MPX, a on chciał lepszy. Po czym mówi, że zakupił sobie kartę Micro SD 4GB i teraz aparat robi dużo lepsze zdjęcia, bo zwiększył sobie ten aparat do 6MPX - nie dało się klientowi przetłumaczyć, że karta, którą zakupił zwiększa pamięć w telefonie, a nie aparat - klient wiedział lepiej ;0 Coż nie będziemy się kłócić Mruga